Uszkodzony lub nieszczelny układ chłodniczy w traktorze, to problem, z którym boryka się wielu rolników na wiosnę. Przyczyn takiej sytuacji może być wiele, ale najczęstszymi z nich są rozszczelnienie chłodnicy spowodowane zamarznięciem w niej resztek wody, parceniem oringów lub wszelkiego rodzaju uszkodzeniami mechanicznymi. Warto dokładnie sprawdzić jak poważna jest usterka i jeśli dojdziemy do wniosku, że będziemy w stanie, sami sobie są z nią poradzić, to warto skorzystać z oferty jednego z internetowych sklepów rolniczych.
Spis treści:
Budowa układu chłodzenia traktora
W zdecydowanej większości ciągników, w szczególności w ciągnikach zachodnich, mamy do czynienia z tak zwanym układem wymuszonym, którego działanie polega na stałym obiegu cieczy chłodzącej dostarczanej do układów traktora przez pompę cieczy, która jest napędzana bezpośrednio od silnika. Gdy traktor jest jeszcze „zimny”, to płyn chłodniczy krąży w krótkim obiegu, czyli z pominięciem chłodnicy, a następnie po osiągnięciu zadanej temperatury pracy termostat otwiera się i chłodziwo przepływa również przez chłodnicę, zapobiegając tym samym przegrzaniu się silnika. W przypadku wysokich temperatur i ekstremalnych przeciążeń dodatkowo załącza się wentylator radiatora, który jest w stanie szybko uregulować nadwyżki termiczne.
Naprawić czy wymienić?
Jest to dość trudne pytanie, a odpowiedź na nie zależy głównie od tego, jak poważna jest usterka. W wielu przypadkach są to proste usterki mechaniczne, takie jak przedziurawienie chłodnicy spowodowane uderzeniem lub zahaczeniem o coś. Naprawa takich usterek jest stosunkowo prosta. Jeśli dziurka jest mała, to na ogół wystarczy użyć specjalnego płynu uszczelniającego do chłodnic, natomiast gdy szczelina jest zauważalnie większa, to powinniśmy skorzystać ze specjalnych zestawów uszczelniających (kitów do chłodnic). Dużo gorsze są rozszczelnienia, które powstały w wyniku niedokładnego spuszczenia wody z chłodnicy na zimę lub szokiem termicznym po wlaniu gorącej cieczy do chłodnicy w celu ułatwienia startu ciągnika przy dużym mrozie. W tym przypadku nie obejdzie się bez zakupu części zamiennych do ciągników. Co prawda ciągle można spotkać się z ofertami specjalnych zakładów, które specjalizują się w naprawianiu takich dolegliwości, lecz często są to tymczasowe rozwiązania, które nie wytrzymują zbyt długo podczas dalszej eksploatacji, a na samą usługę przysługuje zazwyczaj tylko kilkumiesięczna gwarancja w przeciwieństwie do pełnego okresu ochronnego oferowanego przez internetowy sklep rolniczy.
Chłodnica oleju – na tym podzespole nie warto oszczędzać
Nieco gorzej ma się sprawa w przypadku chłodnicy oleju, w którą coraz częściej są wyposażane duże ciągniki zachodnie takie jak John Deere lub Fendt. Odpowiada ona za chłodzenie oleju w przypadku jego przegrzania, a także za podnoszenie jego temperatury zaraz po rozruchu silnika, aby uzyskał on swoją optymalną smarowność. Jest on chłodzony pod ciśnieniem, zazwyczaj przy wykorzystaniu płynu chłodniczego, więc wszelkiej maści nieszczelności mogą spowodować się dostawanie się oleju do układu chłodzenia, lub – co gorsza – płynu chłodniczego do układu smarowania. W pierwszym przypadku znacznie pogorszy się sprawność chłodzenia ciągnika, natomiast w drugim może dojść nawet do zatarcia całej jednostki napędowej. W tym przypadku nie ma sensu ryzykować i próbować regeneracji chłodnicy oleju, tylko powinno się niezwłocznie wymienić wszystkie wadliwe podzespoły. Części do ciągników do najtańszych nie należą, ale w porównaniu z ewentualnym zatarciem silnika są to marginalne koszta.